Jak sterować uwagą widza – linie prowadzące i focal points

linie prowadzące i focal points

Ci, którzy czytają mojego bloga od jakiegoś czasu, na pewno wiedzą, że „nie wystarczy wybrać ładne rośliny, żeby mieć ładny ogród”. To zdanie przewija się między postami niczym mantra i ciągle do niego wracam, bo – niestety – nieustająco jest aktualne. Sadzimy jeden kwiatek za drugim a ogród ciągle nie wygląda tak, jakbyśmy chcieli. Brzmi znajomo? Dzisiaj podpowiem jeden ze sposobów na rozwiązanie tego problemu: wykorzystajcie linie prowadzące i „focal points”!

Ładne ogrody nie dlatego są ładne, bo rosną w nich ładne kwiatki. Twórcy tych ogrodów umiejętnie potrafią sterować uwagą widza: odwracają uwagę od tego, co brzydkie a podkreślają to, co ładne. Za pomocą linii prowadzących kierują wzrok poprzez ogród, a za pomocą”focal points” zatrzymują go w określonych punktach. Razem te narzędzia stanowią zestaw do sterowania uwagą widza. Niczym pedał gazu i hamulca w samochodzie:).

Czym są linie prowadzące?

Są to wszystkie linie poziome, które prowadzą wzrok wgłąb ogrodu. Najczęściej są to ścieżki ale równie dobrze sprawdzają się np.: linie rabat czy niskie żywopłoty. Ważne, żeby były płynne. Nierówne zygzaki narysowane drżącą ręką? Dziękuję, postoję.

Jak wytyczyć linie prowadzące?

To zależy od tego, w jakim stylu chcemy mieć ogród (polecam przypomnienie sobie tego postu). We wszelkich stylach formalnych i geometrycznych przewagę będą miały linie proste. W stylach swobodnych i naturalistycznych – linie faliste.

Ponadto, niezależnie od kształtu ścieżki, możemy zastosować ją w kompozycji centralnej – odpowiedniej w ogrodzie tradycyjnym – lub asymetrycznej (bardziej stosownej dla wszystkich pozostałych)

Omówiwszy  pedał gazu, zajmijmy się teraz pedałem hamulca:D

Co można wykorzystać jako focal point?

Dlaczego używam nazwy angielskiej? Bo w polskiej literaturze spotkałam się z określeniem „punkty centralne” (które moim zdaniem niepotrzebnie sugerują, że można je ustawiać tylko w środku) i „główne punkty kompozycji” (które z kolei niezbyt wygodnie „leżą na języku”). Focal points (FP) są najwygodniejsze w użytkowaniu.

Jako „focal point” można wykorzystać wszystko, co przyciąga wzrok i zwraca na siebie uwagę: drzewo o charakterystycznym pokroju, kolorowy krzew, urna, poidełko dla ptaków, zegar słoneczny itd. Ja szczególnie lubię wykorzystywać ławki, bo łączą przyjemne z pożytecznym.

Jeżeli wybieramy do tego celu roślinę, to musimy zadbać o to, żeby była atrakcyjna przez długi okres czasu. W hierarchii Johna Brookesa te rośliny nazywają się „akcentami” i wszystkie rady odnośnie ich wyboru, które opisałam tutaj, nadal mają zastosowanie.

Jak dobrać "focal points" do ogrodu?

W tym punkcie mam dla Was same truizmy: wszystkie ozdoby, które wprowadzamy do ogrodu powinny pasować do niego stylem i wielkością. Przy czym w kwestii wielkości patrzymy nie tylko na metry kwadratowe działki, ale również na odległość, z jakiej będziemy oglądać tą ozdobę. W dużym ogrodzie, w jakimś odległym miejscu, potrzeba czegoś naprawdę dużego, żeby było to dostrzec z okien domu. Dobrym wyborem jest wówczas drzewo soliterowe (odpowiednich rozmiarów rzeźbę trudno będzie nam kupić). Ale jeśli w tym samym ogrodzie chcemy zrobić jakiś zaciszny kącik do wypoczynku, to jakaś kula betonowa w zupełności wystarczy.

Rzecz jasna, możemy w ogrodzie zastosować więcej niż jeden „focal point”, tylko trzeba umiejętnie dobrać ich „hierarchię”, żeby nie było wątpliwości, który jest najważniejszy, a które są mniej istotne. Drugą ważną kwestią jest ich umiejscowienie. Tamaryszek pięknie skomponował rzygacza na ścianie, ławeczkę i brzozę:

Gdzie umieścić "focal points"?

Najbardziej oczywistym i najczęściej spotykanym jest postawienie FP na końcu ścieżki lub osi widokowej. To rozwiązane popularne w stylu formalnym.

W stylach swobodnych częściej wykorzystuje się np.: regułę trójpodziału i tworzy kompozycje asymetryczne.

W przypadku linii/ścieżek falistych dobrym miejscem dla FP są zakręty.

Przy czym te ścieżki i zakręty nie zawsze trzeba traktować bardzo dosłownie:

rozmieszczenie Focal Points w ogrodzie
wiadomo, że nikt nie chodzi dokładnie po liniach czerwonych strzałek i pokazują one tylko przybliżony kierunek linii widokowych - ale zasada jest chyba jasna;

Na sam koniec, ponieważ jestem wredna i złośliwa, nie odmówię sobie przyjemności i pokażę porównanie dwóch ogrodów, żebyście mogli sami ocenić przydatność dzisiaj opisanej metody na uzyskanie wyrazistości i dynamiki w ogrodzie:

Na obu zdjęciach są linie faliste, ale na tym po prawej łagodnie prowadzą do altanki, a na tym po lewej nigdzie nie prowadzą, tylko powodują oczopląs. Po prawej stronie altanka stanowi wyraźnie główny punkt ogrodu a po lewej takiego punktu brakuje. Nie idźcie tą drogą, moi drodzy. Nie idźcie:D

Tagi:

2 myśli na “Jak sterować uwagą widza – linie prowadzące i focal points”

  1. Wzięłaś na warsztat arcyważną kwestię – jak przyciągać spojrzenie widza, jak prowadzić jego uwagę.
    Przywołanie określenia: oczopląs jest tu jak najbardziej na miejscu – za dużo atrakcji, wszystko się miesza, myśl przewodnia jest nieczytelna – w efekcie nie czuję się dobrze w takim miejscu. Podświadomie bowiem szukamy ładu w świecie, a główne punkty kompozycji i linie prowadzące to zapewniają. Dobrze, że pokazałaś, jak to można osiągnąć.
    Zapalonemu ogrodnikowi mnóstwo roślin czy artefaktów wydaje się atrakcyjne i wyzwaniem dla niego jest wybór tych, które będą odgrywać rolę focal points. No, i trzeba je umieścić w odpowiednim towarzystwie. I wyznaczyć drogi, które do nich prowadzą. Ale to wszystko wymaga patrzenia na ogród, jak na całość, na kompozycję, a nie na zbiór pięknych roślin.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *