Instapiątek i Tom Eaglestone

Tom Eaglestone jest angielskim projektantem ogrodów. Całkiem przypadkowo znalazłam jego konto na Instagramie i wsiąkłam. Tom tworzy cudowne ogrody, przypominające mi nieco realizacje mojego ulubionego studia projektowego Acres Wild: architektura dopasowana do starego, kamiennego budownictwa połączona z bardzo swobodnymi, mieszanymi nasadzeniami. Na jego stronie możecie popatrzeć na projekty i gotowe realizacje, natomiast na insta Tom pokazuje najwięcej zdjęć z etapu realizacji. Zawsze jestem pod wrażeniem.

Nawierzchnie

Tak samo jak w przypadku Acres Wild, zachwycają mnie nawierzchnie z różnego rodzaju materiałów naturalnych – kamienia, cegły, żwiru. Są tak zaprojektowane i wykonane, że po roku wyglądają, jakby tu były od setek lat. Coś cudownego!

Zarówno na tym, jak i różnych innych zdjęciach można zobaczyć, że Tom celowo zostawia miejsca pomiędzy kamieniami dla bylin. Dzięki temu wyglądają, jakby same z siebie przez lata się porozsiewały po ogrodzie.

Nasadzenia

Nasadzenia z kolei odpowiadają aktualnym gustom: bardzo lekkie i zwiewne mieszanki bylin. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, jak trudno jest uzyskać taki efekt uroczego przeplatania się kwiatów. Ja z pewnością nie zdawałam sobie sprawy, dopóki nie spróbowałam czegoś podobnego u siebie. I okazało się, że rośliny albo na siebie wchodzą i wzajemnie się tłamszą, albo gdzieś są dziury a po dwóch, trzech latach zaczyna się robić ogólny bałagan. Od tego czasu z dodatkowym szacunkiem patrzę na tego rodzaju rabaty;):

Historia jednego ogrodu

Z tego, co widzę, jeden z projektów został pokazany bardziej szczegółowo niż inne. Tutaj możecie zobaczyć relację z prac, tutaj są zdjęcia w portfolio, tak wyglądał w zeszłym roku…

a tak wygląda w tym:

Na tych zdjęciach widać, jak dokładnie Tom osłania i zmiękcza roślinami wszystkie murki, postawione przecież takim nakładem sił i środków. Dzięki temu wyglądają tak niewinnie, że każdemu się wydaje, że samemu da radę zrobić coś podobnego. A tymczasem jeden kamień na te boczne schodki pomiędzy kwiatkami musiało dwóch chłopów dźwigać…

Bardzo mi się podoba ale tak między nami mówiąc – jak patrzę na zdjęcia z prac, to nie dziwię się, że zrobienie tego rodzaju ogrodu może kosztować tyle, co postawienie domu…

2 myśli na “Instapiątek i Tom Eaglestone”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *