Z góry uprzedzam: nie jestem profesjonalną projektantką ogrodów. Jedynie fascynatką i zaangażowaną amatorką. Jednakże zdarzyło się, że miałam okazję pomóc paru osobom – zarówno osobiście jak i przez internet – przy planowaniu swoich ogrodów i wygląda na to, że byli bardzo zadowoleni ze współpracy.
Zatem
jeśli chcesz sam założyć swój ogród, nie zamierzasz angażować ani renomowanego projektanta, ani też drogiej firmy wykonującej ogrody
z drugiej jednak strony nie masz żadnego doświadczenia ogrodniczego i przydałyby Ci się jakieś wskazówki na początek
to myślę, że mogłabym Ci pomóc.
Co mogę dla Ciebie zrobić?
- mogę wykonać wstępny projekt koncepcyjny, który będzie zawierał rozplanowanie stref funkcjonalnych, kształt nawierzchni utwardzonych, rabat oraz trawnika; jeśli chcesz – w paru wersjach;
- mogę zaproponować rośliny, które będą odpowiednie do warunków panujących na Twojej działce oraz będą pasowały do stylu, w jakim chcesz mieć ogród;
- mogę udzielić wskazówek co do sposobu przygotowania ogrodu pod nasadzenia;
- jeśli masz nietypowy problem, mogę jedynie udzielić konsultacji i doradzić w konkretnej sprawie;
Czego dla Ciebie nie zrobię?
- nie wykonam pełnego projektu wykonawczego, ze szczegółowym projektem nasadzeń, instalacji elektrycznej czy automatycznego podlewania;
- nie zrobię wypasionych wizualizacji Twojego przyszłego ogrodu w zaawansowanych programach graficznych;
- nie pomogę w kwestiach budowlanych typu „jak wykonać oczko wodne” albo „jak prawidłowo ułożyć kostkę”;
ZADZWOŃ: 601 973 410
lub
NAPISZ: joanna@podmiejskiogrodek.pl
Wiele nie ryzykujesz, bo koszt tak określonego zakresu pracy wyceniam na równowartość jednego czy dwóch ładnych drzew:D. A jeżeli w ten sposób zwiększysz szanse na to, że wszystkie kupione rośliny się przyjmą, i że nie będziesz musiał przekładać kostki w złym miejscu położonej – to chyba warto?

A pod tymi linkami możesz zobaczyć, co zaproponowałam swoim znajomym, które też miały kłopot z założeniem własnego ogrodu:
– ogród Doroty;
– ogród Ewy;
Jeśli mieszkasz w okolicach Warszawy, to mogę przyjechać i obgadać temat na żywo. Jeśli mieszkasz dalej, to napisz maila, coś wykombinujemy:D.
Będę stałym gościem :-).
Liczę na to:D
W końcu dotarłam. Podoba mi się idea pokazania swoich zmagań z pomysłami i realiami, a co ważne postęp i zmiany zaprezentowane w jednym miejscu.
Doszłam do wniosku, że bez pokazania „przed”, stan obecny nie robi wystarczająco dobrego wrażenia:D Witam na blogu – bardzo się cieszę że dotarłaś i napisałaś:D
Pani Joanno, super blog. Kilkakrotnie pisałam do Pani i kasowałam post z prośba o pomoc, chyba najbardziej boję się, że wszystko co zrobiłam jest nie tak… będę podglądać, podczytywać i wyobrażać sobie jak powinien wyglądać mój wymarzony, osobisty ogród. Tyle wiedzy…ufff…
Nieustająco podziwiam. Kasia
No dobrze. Przyjmijmy najgorszą wersję: że naprawdę WSZYSTKO jest źle (a nie sądzę, żeby to była prawda:D). Co może się stać? Wyśmieję? Na pewno nie. Skrytykuję? Możliwe ale będę się hamować:D. Będę chciała, żeby wszystko Pani robiła od nowa? Możemy negocjować:D
Jedno jest pewne: jedyne co mogę, to pogadać przez internet. Nic więcej. Ani zmusić Pani do niczego nie mogę, ani nic zrobić wbrew Pani woli.
Zatem: co Pani ryzykuje?:)