Dzisiaj post niezupełnie ogrodowy ale chcę się z Wami podzielić bardzo inspirującą historią pewnego małżeństwa, które – będąc już niepierwszej młodości – spełnia swoje marzenia i odkrywa nowe możliwości.
Patina Farm to posiadłość, która wygląda jakby miała sto lat, a tymczasem została postawiona jakieś dziesięć lat temu. Jest dziełem małżeństwa architektów zajmujących się projektowaniem domów w stylu, który można nazwać „Stara Francja” – przywodzącym na myśl stare, prowansalskie zamki.
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Brooke Giannetti (@velvetandlinen)
Poznałam ich wiele lat temu, kiedy planowałam remont domu i interesowałam się wystrojem wnętrz. Przypadkiem trafiłam na ich bloga i wsiąkłam w historię powstawania Patina Farm – byłam pod wrażeniem, jak od zera można postawić dom, który wygląda jakby był bardzo stary. Bardzo mi się podoba też lawendowo-różany ogród. W stosunku do powierzchni działki i wielkości domu jest raczej niewielki ale ma mnóstwo uroku (nadawałby się jako jedna z inspiracji do mojego najbardziej popularnego postu o rabatach żwirowych:D)
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Brooke Giannetti (@velvetandlinen)
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Brooke Giannetti (@velvetandlinen)
Ogród jest w sumie niewielki, bo większość działki jest przeznaczona dla zwierząt – Steve i Brooke zaczęli od kur, potem owce, a niedawno nawet dwa cielaki sprowadzili. I powiem Wam – ta farma jest taka piękna, że człowiek od razu ma ochotę sam zająć się hodowlą zwierząt. Nic wymyślnego, same proste materiały, ale tak dobrze zaprojektowane i wykonane. Tutaj jest kurnik:
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Brooke Giannetti (@velvetandlinen)
A tutaj warzywnik:
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Brooke Giannetti (@velvetandlinen)
Oczywiście, nie oszukujmy się: to są bardzo zamożni ludzie i mają znacznie większe możliwości niż przeciętne małżeństwo (czy to polskie czy amerykańskie). Tym niemniej zachwyca mnie to, jak bardzo są otwarci na nowości, jak przedsiębiorczy. On jest architektem, ona dekoratorką wnętrz i blogerką. Zaczynali od wspólnego projektowania domów. Ponieważ ich ulubiony styl wymaga wyszukiwania najróżniejszych (również europejskich) antyków, otworzyli sklep internetowy z wyposażeniem wnętrz. Teraz powiększają jego ofertę o linię własnych ubrań. Ubrania zaprojektowała dla siebie Brooke i okazało się, że cieszą się dużą popularnością. W międzyczasie zaczęli hodować zwierzęta. W wieku, kiedy większość ludzi myśli o emeryturze i bawieniu wnuków, oni mają siłę otwierać nowe biznesy. Obym w ich wieku była do nich podobna (fizycznie też – Brooke ma fantastyczną figurę:)).
Uwazaj, zebys przez nieuwage nie stworzyl czegos wiekopomnego. :-) S. Lec